Geneza i założenia pomysłu HKK
|
Jako właściciel i dyrektor prywatnego liceum i gimnazjum, a jednocześnie instruktor harcerski w latach 1999 – 2004 uczestniczyłem wraz z moimi uczniami w prowadzonym przez MEN i MON wspólnym eksperymencie klas z rozszerzonym programem przysposobienia wojskowego. Po wygaszeniu przez min. Łybacką projektu „klas wojskowych” nie kontynuowałem już na własna rękę programu przysposobienia wojskowego jako oferty edukacji szkolnej. Przez cały okres od r. 2004 do r. 2011 patronowałem natomiast aktywnej działalności paraharcerskiej (harcerskiej poza formalną organizacją) i parawojskowej kilkunastoosobowej grupy uczniów moich Szkół (Gimnazjum i Liceum im. bł. ks. Kazimierza Gostyńskiego w Lublinie). Ten powrót do wyważonej syntezy wychowania harcerskiego i podstawowego wyszkolenia wojskowego okazał się rozwiązaniem trafionym. Harcerstwu przywracał on dawny, niemal zarzucony, program przysposobienia wojskowego z silną pozycją dowódcy (zastępu, drużyny, plutonu), natomiast szkolenie prowojskowe uczniów-harcerzy wzbogacał dojrzałą, sprawdzoną w harcerstwie, koncepcją oddziaływania wychowawczego. Przy okazji okazało się, że takie spontaniczne, nieformalne zaangażowanie młodzieży w harcerskiej drużynie daje dużo lepsze efekty nie tylko wychowawcze, ale nawet szkoleniowe niż osiągane zarówno w tradycyjnych „klasach szkolnych” jak i w drużynach harcerskich.
W roku 2011, w ramach obchodów 100-lecia Harcerstwa zostałem zaproszony na Zlot Jubileuszowy Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej do Krakowa. Miałem tam okazję spotkać się z kilkoma prominentnymi instruktorami Związku. W przeprowadzonych rozmowach wielu instruktorów zwracało uwagę na powszechny trend faktycznego zarzucenia w harcerstwie przysposobienia wojskowego, typowego dla początków ruchu oraz okresu II Rzeczypospolitej, nie wspominając już o latach obu wojen i walk o utrzymanie niepodległości. Dawne rzetelne przysposobienie wojskowe zastąpione zostało swoistym rytuałem, w którym przetrwały pewne rozproszone elementy pierwotnej specyfiki: mundur harcerski, pojedyncze – traktowane obrzędowo – formy musztry i etykiety (praktycznie nie stosowane poza „apelami” lub stosowane źle – np. marsz w szyku zastępu lub drużyny), pojedyncze umiejętności (najczęściej na podstawowym jedynie, zupełnie elementarnym, poziomie). Zupełnie lub niemal zupełnie brak w harcerstwie strzelectwa (niegdyś popularnego), rzetelnej topografii (wykraczającej ponad „odnajdywanie kierunku północy przy pomocy kompasu), przewodowej i radiowej łączności polowej (reżimu korespondencji radiowej), treningów sprawności fizycznej (zwanej niegdyś „atletyką terenową”), taktyki (chociażby tylko fachowo uczonych elementów współczesnej „zielonej” taktyki lekkiej piechoty), samoobrony, sygnalizacji itp. Ta rytualizacja doprowadziła w wielu środowiskach do negowania wręcz związku formacji harcerskiej z przysposobieniem wojskowym, jakoby niedającym się pogodzić z duchem „skautowego braterstwa” i „chrześcijańskiej miłości bliźniego”. W świetle tych konstatacji zaproponowałem wówczas stworzenie w ramach ZHR nurtu drużyn formalnie proobronnych (prowojskowych lub parawojskowych), których celem byłoby nie tyle przeniesienie na poziom pracy z harcerską młodzieżą szkolną w wieku 12 – 18 lat formalnego szkolenia z przysposobienia wojskowego, co przede wszystkim odpowiednia formacja wychowawcza, oparta jednak o rzetelne wyszkolenia w zakresie specjalnie dobranych treści, opanowywanych na poziomie umożliwiającym kompetentne ich zastosowanie. Dla tak określonego nurtu zaproponowałem nazwę Harcerski Korpus Kadetów. W nazwie tej starałem się połączyć sięgającą czasów stanisławowskich tradycję wojskowej (prowojskowej) formacji uczniów ze stuletnią już, specyficznie polską, formacją harcerską. Gdy powołane wkrótce nowe władze ZHR, zwłaszcza Główna Kwatera Harcerzy i lubelska Komenda Chorągwi Harcerzy ZHR nie podtrzymały zainteresowania projektem Harcerskiego Korpusu Kadetów, jego eksperymentalną realizację ograniczyłem do niewielkiego grona moich uczniów i ich przyjaciół z kilku lubelskich szkół. |
Koncepcja Harcerskiego
|
Dla formacji obronnych, a przede wszystkim dla wojska, harcerstwo, a ściślej nurt harcerskiego przysposobienia wojskowego, może i powinien stać się naturalną kuźnią kadr – młodych osób rzetelnie ukształtowanych w sferze osobistej i społecznej formacji patriotycznej i obywatelskiej, a także kompetentnych w zakresie podstawowego, precyzyjnie zdefiniowanego wyszkolenia. Przeszło 100-letnia tradycja harcerstwa jako ruchu zaangażowanego w czyn niepodległościowy minionego wieku, predestynuje je do roli środowiska wiodącego w tym nurcie formacji młodzieży szkolnej. Przez szacunek dla tej tradycji należy dołożyć starań, by – pomimo aktualnych zawirowań programowych i metodycznych, a niekiedy również ideowych – harcerstwo pozostało wierne swojemu pierwotnemu charyzmatowi.
|
Realizacja
|
Harcerski Korpus Kadetów powstał w 2011 r. z inicjatywy grona instruktorów skupionych w Kręgu "Szkoła Rycerska". Nazwa Kręgu to nawiązanie do pierwszego polskiego korpusu kadetów - powołanej przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, a kierowanej przez księcia Kazimierza Czartoryskiego Szkoły Rycerskiej. Projekt HKK polega na harmonijnym połączeniu młodzieńczej przygody z osobistą formacją w duchu służby: Polsce i bliźnim. Szczególną formą tej służby jest przysposobienie wojskowe uczniów (już od 13 roku życia, a więc dużo wcześniej niż w klasach wojskowych!) realizowane w harcerskim a nie "koszarowym" stylu. Intensywna praca naszego środowiska trwa przez cały rok szkolny. Jej zwieńczeniem są letnie i zimowe obozy szkoleniowo-taktyczne i turystyczno-krajoznawcze.
Każdy chętny uczeń z dowolnej szkoły może znaleźć u nas swoją wspaniałą przygodę. ZAPRASZAMY! |